DPF w benzynie
Właściciele pojazdów napędzanych benzyną nie musieli dotąd zwracać aż tak dużej uwagi na problem filtrowania spalin. Część pojazdów tego rodzaju posiadała i posiada tego typu elementy w ramach układu wydechowego, jednakże nie jest to powszechne. Sytuacja ulega jednak zmianie w związku z nowymi regulacjami, które w Unii Europejskiej wchodzą w życie wraz z wrześniem 2018 roku. Wszystkie nowe auta kierowane na rynek od tego miesiąca będą musiały posiadać filtr DPF – eliminujący cząstki stałe, a ściślej mówiąc, zatrzymujące je na powierzchni filtrującej.
Dotąd stanowiły one normę w odniesieniu do silników diesla, jednak badania wykazują, że sadza generowana w czasie spalania „zwykłych” paliw jest co najmniej tak samo niebezpieczna. Co ta wiadomość oznacza dla kierowców? Na pewno filtr dpf może przyspieszyć decyzję o zakupie nowego samochodu, ponieważ nowe egzemplarze z dodatkowym elementem pod maską mogą kosztować nawet o kilka tysięcy złotych więcej niż dotąd. To istotna informacja dla każdego, kto chce zdecydować się w najbliższym czasie na fabrycznie nową maszynę. Nowe regulacje rozpoczną zapewne trwający latami proces ograniczania emisji szkodliwych związków przez auta benzynowe.
DPF odpowiada na problem zanieczyszczeń
To jasne, że nie wszyscy są z tego zadowoleni. Także wielu kierowców, którym perspektywa wyższych wydatków na pojazd nie może się podobać. Jednakże osoby lobbujące na rzecz ochrony środowiska mają inne zdanie.
Faktem jest, że kondycja powietrza w wielu miastach jest fatalna, w czym pewien udział mają również samochody bez układu filtrującego lub z układem, jaki został zaniedbany w toku użytkowania. DPF w benzynie jest więc odpowiedzią na realny problem, choć zdaniem części komentatorów nie auta są głównymi winowajcami zanieczyszczeń. W polskich realiach są to głównie przestarzałe piece opałowe lub spalanie w nich nie tego, co spalać się powinno. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych latach kierowców czeka swego rodzaju techniczna rewolucja w odniesieniu do aut spalających benzynę.
Być może jednak takie zmiany wyjdą nam wszystkim na dobre, przyczyniając się w konkretny sposób do lepszego funkcjonowania samochodów i lepszej kondycji środowiska naturalnego. Powietrze, którym oddychają mieszkańcy miast, miasteczek i wsi również nieco zyska. Trzeba także pamiętać o tym, że DPF w benzynie oznacza więcej pracy i klientów dla serwisów zajmujących się konserwacją filtrów.