Pozłacane styki i kabel za pół pensji
Ludzi, dla których dźwięk płynący z głośników i słuchawek stanowi fetysz jest stosunkowo niewielu. Jednak po rozpoznaniu tej niszy można zarabiać na takich osobach niemałe pieniądze.
Chyba właśnie na to liczą firmy zajmujące się produkcją „wyjątkowych” kabli, dzięki którym doznania dźwiękowe audiofila mają być czymś nieziemskim. Kuszenie odbywa się za pomocą różnych patentów.
Jeden z nich głosi, że optymalną jakość zapewniają kable pozłacane – chodzi przede wszystkim o wtyczki. Można nabyć kable RCA oraz HDMI ze złoceniami, a ich cena potrafi osiągać niebotyczną wysokość.
Co ciekawe, budżetowe odpowiedniki bywają kilkadziesiąt razy tańsze i z technicznego punktu widzenia działają dokładnie tak samo. Mimo to nie brakuje osób utrzymujących, że są w stanie odróżnić rodzaj użytego kabla na podstawie tego, co słyszą.
Dla nas może brzmieć to dziwnie, ale są tacy ludzie. Trzeba postawić sobie pytanie, czy firmy oferujące bardzo drogie akcesoria dla systemów audio same wierzą w to, co sprzedają.
Chwilami można mieć wątpliwości.